Fotografia pochodzi z cyklu "Super suprematyzm" inspirowanego eksperymentalną muzyką Coh (zawłaszcza tą płytą) oraz ideą suprematyzmu w sztuce.
Projekt ten miał odrzucić wszystko to co przedstawialne, "interesujące" i "atrakcyjne wizualnie" w fotografii, na rzecz tego co znajduje się po za marginesami jej zainteresowania.
W ramach tego projektu, fotografowałem kurz, włosy, rozpryski wody, brud, lód. Zawsze w ich naturalnym miejscu, tam gdzie właśnie się znajdowały (głównie na okiennej szybie). Jedynym przejawem kreacji było łowienie na przezroczystej materii szyby i zamknięcie wspomnianych elementów w kompozycyjny kadr.
Powstałe antyfotografie pozbawione walorów atrakcyjności wizualnej, skupiają się na tym co zazwyczaj skrzętnie omijane w fotografii. Traktowane jako zakłucające odbiór błędy, zabrudzenia i usterki. Gorliwie usuwane z powierzchni zdjęć stanowią jednak ich integralną część, która tym razem w mojej koncepcji stała się jej najważniejszym elementem.
To symboliczne odwrócenie porządku znosi ważność tego co dotąd znajdowało się w centrum zainteresowania, na rzecz tego co dotąd nie dostrzegalne, ale wszechobecne.
To próba pozbawienia fotografii namiętności, sentymentalizmu. Odhumanizowanie jej, przeniesienie tego co materialne w pozbawioną sensów próżnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz