Wrocławski kirkut przy Ślężnej to najpiękniejszy z cmentarzy żydowskich jakie zwiedziłem. Jest o wiele mniejszy od imponującego cmentarza w Łodzi, lecz niewątpliwie pod względem nagromadzenia gatunków sztuki cmentarnej bardziej interesujący i różnorodny.
Zdjęcie to zrobiłem w 2009 roku w trakcie kilkudniowego pobytu we Wrocławiu u moich wspaniałych przyjaciół. Niestety w owym czasie byłem pozbawiony jakiegokolwiek aparatu fotograficznego dlatego jedyną możliwością obfotografowania tego niezwykłego miejsca był telefon komórkowy.
Moim zasłużonym Sony Ericksonem (zaopatrzonym w szkło Carl Zeiss) wykonałem cały cykl, aż do wyczerpania baterii.
Oczywiście konieczna była dość mocna ingerencja programem do edycji zdjęć, ale pod względem głębi ostrości i odwzorowania szczegółów telefon dał radę! Mój nowy-stary smartfon pod względem fotografii natomiast kompletnie zawodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz