środa, 14 listopada 2012

Z głową w chmurach

Jedyną rzeczą za jaką tęsknię z poprzedniego mieszkania to kapitalny widok na Łódź. Od Chojen, przez EC II, Katedrę, Red Tower, Św. Teresę na M1 widnokrąg kończąc. 
Zwłaszcza pod koniec lata i zimą niebo często płonęło, a chmury tworzyły nieprawdopodobne spektakle. Kiedy kładłem się na łóżku widziałem tylko niczym nie zasłonięte obłoki i sklepienie niebieskie.
Dodatkowo te samoloty przelatujące tuż nad głowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz